Witamy w kraju ochroniarzy
Welcome to Maroko! Welcome in Maroko! Krzyczą napotykający nas miejscowi, ciesząc się przy tym od ucha do ucha. Miło, czyż nie? Owszem, ale coś tu jest nie tak. Nie z ludźmi, ale z przestrzenią.
This author has not written his bio yet.
But we are proud to say that Kajtostany contributed 152 entries already.
Welcome to Maroko! Welcome in Maroko! Krzyczą napotykający nas miejscowi, ciesząc się przy tym od ucha do ucha. Miło, czyż nie? Owszem, ale coś tu jest nie tak. Nie z ludźmi, ale z przestrzenią.
Działa, wszędzie działa. Co działa, jak to działa? Jak działa Gibraltar? Działa doskonale, choć dla nas przyczyniła się do tego jedna rodzina – Smartwithkids.
No i stało się. Wczoraj ok. 17 wylądowała na komecie sonda a pół godziny później my przepłynęliśmy na drugą stronę cieśniny. Dla 3/4 Kajtostanów jest to pierwsze zetknięcie z…
Lubicie bujać w obłokach? My uwielbiamy snuć marzenia. Tylko po to kupujemy czasem kupon totolotka, żeby przez chwilę móc zastanowić się co zrobimy z wygranym milionem. Ta chwila kiedy możesz wszystko jest bezcenna. Co z tego, że akurat szanse na realizację tego pomysłu są raczej znikome, liczy się bujanie w obłokach, bo od tego wszystko […]
Siedzimy gdzieś pośrodku niczego, a raczej wszystkiego. W końcu w górach jest wszystko co kocham. Piękne te góry, potężne, aż do nieba sięgają. Drogi jak tasiemki wiją się kilometrami, przyklejone do zboczy jak domki, które tworzą miasta i miasteczka rosnące tylko w górę. Próbowaliśmy się zmierzyć z tymi górami. Przytuleni do zboczy pięliśmy się w […]
Jeszcze miesiąc temu myślałem, że ostatni tydzień przed wyjazdem będzie spokojny. Przecież planujemy wyjazd nie od dziś. Oczywiście na te kilka dni przed wyjazdem okazało się, że przydałby się dodatkowy tydzień, a najlepiej dwa, żeby wszystko dopiąć tak jak należy. Dlatego bardzo ucieszyłem się, kiedy okazało się, że reszta Kajtostanów na 2 dni ucieka w […]
Pogoda za krakowskim oknem zdecydowanie wygania nas na południe. Coraz głośniej odliczamy dni do przyszłego czwartku. Nie milkną jednak obawy, czy uda nam się wyrobić ze wszystkim w tydzień. Rozkręcone rowery czekają na części i serwisowanie. Przenoszone z kąta w kąt w zależności, którą część naszych precjozów będziemy chować do pudeł. Wyjechało już kilka transportów […]
Wiesz jak jest… Wymyślasz kilka miesięcy przed, że pojedziesz, na miesiąc przed zaczynasz zastanawiać się co zabrać, zaczynasz kompletować brakujący sprzęt, powoli wszystko układa się tak jak zaplanowałeś. Już się nie możesz doczekać. Odliczasz miesiące, tygodnie, dni. Jeszcze 2 tygodnie i już zaczynamy, aż tu nagle…
Ileż człowiek ma na głowie w związku z wyjazdami… sporo. Dodajmy do tego jeszcze ciągłą opiekę nad dwójką bąbli i czas się kurczy niebywale. Ale teraz czas się kurczy, by za moment rozciągnąć się w nieskończoność. To jest droga.
Snujemy plany, które wyglądają już coraz bardziej realnie. Początek trasy już mamy. Jako rodzina geografów lubimy mapy. Lubimy też turlać się z miejsca na miejsce, czasem bez celu, a czasem jak po sznurku. W przypadku naszego zimowania w Afryce będziemy posługiwać się jednak zdobyczami cywilizacji takimi jak GPS i troszkę GISu. Na początek trochę GPSies. […]