Kto z was pamięta co robił dokładnie 5 lat temu? Otóż Kajtostany pamietają. Przynajmniej połowa z nich, bo reszty jeszcze na świecie nie było. Dokładnie 5 lutego 2010 roku wieczorem tata Zbych wraz z rozpoznawalnymi podróżnikami: Grzegorzem Królem, zwanym Królu Lulu, Piotrem Strzeżyszem, zwanym Pikusiem oraz Jakubem Pająkiem zwanym po prostu wujkiem Pająkiem wylecieli do Afryki, żeby pojechać śladami Kazimierza Nowaka w ramach Sztafety, nie byle jakiej Sztafety.
Oj to były chwile. Dziewczyny zalewały się łzami, my zalewaliśmy się bezalkoholowym piwem na północy i tym zdrowszym na południu Sudanu. Ale co się od tego czasu zmieniło? Z jednej strony sporo, pojawiły się Kajtostany podnosząc nasz stan osobowy do kwadratu. Z drugiej, Brennabory wróciły do Afryki. Innej, bo północno-zachodniej, ale też gorącej i pustynnej.
Kajtek z wydmą „na Nowaka”
Kazimierz Nowak na pustyni ze swoim Brennaborem źródło: http://pl.wikipedia.org
No i nie ma co się oszukiwać. Dla nas cały świat stanął na głowie w porównaniu z 2010 rokiem. Trzydziestki na karku, pierwsze problemy wychowawcze, ząbkowania, trudne pytania. Ciekawe co się u nas zmieni za kolejnych 5 lat. Jaki będzie stan osobowy, czy gdzieś jeszcze będziemy chcieli jechać, a może znów będziemy gdzieś w drodze, czego sobie i Wam życzymy.