Poród pierwszomajowy?
Plany na weekend majowy? Pewnie jakieś macie, gdzieś się wybieracie. My też mieliśmy, ale jak wiadomo plany są po to, żeby je zmieniać.
Magiczna data minęła, pierwsze skurcze okazały się fałszywym alarmem, skala na metrze się skończyła, a my nadal czekamy. Póki co najbardziej prawdopodobne miejsce naszej majówki to szpital. Jedni na pochód, a my może na poród pierwszomajowy?
Na pocieszenie wspominamy sobie co robiliśmy rok temu o tej porze. A droga kiedyś się zacznie i jeszcze masa weekendów przed nami…
Znów za rok majówka – oby taka jak w Tarnawie 🙂
Powodzenia! Rutka będzie miała zawsze wolne w urodziny 🙂
trzeciomajowy jednak :)?